To nie wiedźmy płonęły…

Niedawno był Dzień Wiedźmy oraz również tego samego dnia Dzień Tolerancji. W związku z tym powstał poniższy wierszyk.

WSTĘP
Wiedźma – kobieta która wie.
Kobieta która wie wzbudza(ła) lęk. Zatem kiedyś kobietę, która wie, ba, każdą kobietę, która się wyróżniała, wymykała stereotypom – była inna, dziwna, zbyt mądra (a przecież heh kobieta!) albo po prostu zalazła komuś niemiłemu, a mającemu pozycję i możliwości za skórę – mógł spotkać zły los. Piętnowano (w metaforze i nie), palono na stosie, wieszano, topiono – najlepiej pod lodem, żeby przypadkiem nie wypłynęła..
Kiedyś.
Potem akty przemocy bezpośredniej zastąpiono w części groźnym, mogącym w skrajnych przypadkach prowadzić nawet do śmierci, ostracyzmem społecznym.
Teraz – już nie na taką skalę, ale nadal w określonych środowiskach płoną metaforyczne stosy. Nadal to panowie decydować chcą o losach kobiet, a wychodzenie poza ciasne ramki patriarchalnych oczekiwań wciąż spotyka się z piętnowaniem, próbami ośmieszania i rzecz jasna próbami wtłoczenia nas w nie spowrotem. Bo kobieta, która myśli, działa, i o zgrozo chce o sobie decydować rusza z posad wygodnie ułożony pod określone oczekiwania świat
Często motorem działań w tych patriarchalnych oczekiwaniach, bezpośrednio lub pośrednio bywa religia. Każda. I trudno się dziwić. Wszak one wszystkie powstały w czasach żelaznego patriarchatu.

To tak pokrótce, bo pisze się komentarz do zmian politycznych w naszym kraju. Oj, wciąż się pisze, ale wkrótce będzie – obiecuję.
Powyższy temat natomiast z pewnością jeszcze powróci.

To nie wiedźmy płonęły, to były kobiety
Zbyt kusząco ubrane, albo w szaty liche
Za mądre lub za brzydkie, umiejące leczyć
Niezależne, wiedzące, za głośne, za ciche

Mające znamiona, brodawki i koty,
włosy skołtunione, czarne i kręcone,
te, które odrzuciły kapusia zaloty…
Wszystkie INNE, nie-takie, dumne, niepokorne.

Widzące i wiedzące, potrafiące pływać,
tańczące nocą w deszczu, lub po rannej rosie.
Spalić – zakrzyknął kapłan, a tłuszcza zawyła
I zapłonął stos strachu, kołtuństwa pokłosie.

 

A TU WERSJA VIDEOBLOGA, CZYLI VLOG
Zapraszam.  : )
Link do kanału YT  LENIWYM PIÓREM
…pozdrawiam zaglądających. 


4 comments on “To nie wiedźmy płonęły…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *