ALE GIPS

Było tu ostatnio bardzo poważnie, a nawet smutno. Zatem zmieniamy atmosferę.Wprawdzie złamana ręka nie jest może powodem do śmiechu, jednak lepiej sobie pożartować ze swojej, czasowej mam nadzieję ułomności niż się nad sobą użalać.  Rękę złamałam tuż przed świętami, i to wcale nie na dworze, choć wtedy akurat panowała jedna wielka ślizgawka na chodnikach i […]

KTO TY JESTEŚ?

Prawdziwy patriotyzm to rzecz godna pochwały. Ten wierszyk w Dniu Niepodległości dedykuję jednak wszystkim tym Krużgankom Oświaty z Kotwicami Polski Walczącej na slipach, którzy pałą i kastetem bronią Polski i polskości, przed wszystkim …czego nie rozumieją.     Pozwoliłam sobie napisać taką małą nomen omen – par(r)afrazę – znanego wierszyka. ; )   KTO TY […]

“Wina Trzaska” – parafraza Parrafrazy ;)

Przypomniał mi się taki znany wierszyk, który zaczynał się tak:Pociąg spóźnił się do Buska – wina Tuska.Podupada kurort Ustka – wina Tuska.Groch się jakoś marnie łuska – wina Tuska…  To genialne w swej prostocie wypunktowanie powszechnie znanego faktu obsesji Słoneczka z Żoliborza do Donalda Tuska autorstwa Wojciecha Młynarskiego.Był Wojciech Młynarski, wspaniałym tekściarzem i genialnym komentatorem […]

Polska w koronie

Przyglądam się działaniom a raczej “niedziałaniom” naszego rządu w walce z covidem, chaotycznym, nieprzemyślanym, absurdalnym.. Tym decyzjom na ostatnią chwilę, niekompetencji w każdej niemal sprawie.. Jakby Polska była planszą do gry, a rzut kostką decydował o kolejnych posunięciach pionków – uda się albo nie, ale tak właściwie to nam nie zależy. Do wyborów wszak daleko, ciemny […]

IDŹ NA WYBORY

Taki mało oryginalny tytuł, ale treściwy. 😉 Kochani, wena mnie męczyła okrutnie, więc napisałam wierszyk wyborczy. A że wpadliśmy na pomysł jak go odegrać, to szkoda byłoby  pomysł zmarnować. Skoro nakręciliśmy filmik, to szkoda byłoby go Wam nie pokazać. Zatem założyłam po to na You Tube kanał i tam filmik umieściłam. A skoro już jest […]

Z zaskoczenia

Święta zaskoczyły mnie w tym roku wyjątkowo. Wpadły tak jakby z nagła, a ja w łóżku leżę i w chusteczkę siąkam… Mówię im: – Poczekajcie trochę, muszę się ogarnąć, wstać, pierników napiec, choinkę ubrać. Nie chciały. Może dlatego, że z zatkanym nosem i bolącym gardłem mówiłam niewyraźnie. Przyszły i stoją tuż tuż, nad moją głową, popatrując mi przez […]