Mała czarna

Veni, vidi… et cetera. Wraca do mnie ostatnio ta łacina w latach szkolnych poznana, po głowie kołacze i każe się cytować. Może nie do końca, bo i veni i vidi, ale co do vici, to niestety nie sądzę. Ale ad rem. Na Czarnym Piątku była moc. Zorganizowałyśmy demonstrację w Katowicach odpowiadając na liczne prośby i […]

FURENS QUID FEMINA POSSIT?!

Wiosna nadchodzi, ptaszki śpiewają, przyroda budzi się do życia. W każdym razie obudził się do życia mój sublokator o ośmiu odnóżach mieszkający, jak się okazało w szparze okiennej. Cóż, pająk też czło… no nie, ale też chce żyć, choć naprawdę nie upieram się by akurat na moim oknie. Mróz na dworze, zatem tkwi sobie na […]

Szafka

W przededniu dnia kobiet i związanych z tym świętem manifestacji kobiecych postanowiłam wrzucić …zupełnie niepolityczny i zupełnie nie związany z ruchami feministycznymi prosty humorystyczny tekścik. Dla poprawy nastroju, bo przecież śmiech to zdrowie. W jednym z moich (dwóch) pokoi stoi meblościanka. Relikt dalekiej przeszłości postpeerelowskiej. Stoi sobie nie w skupieniu jak przystało na porządny segment, […]