Choroba duszy

Depresja, choroba duszy. Potrafi wyssać z człowieka wszystkie siły, sprawia że nie jest się w stanie wstać z łóżka, umyć, zjeść… być. Leżysz czekając… właściwie na nic nie czekając, a na samą myśl, że masz zrobić cokolwiek – zwijasz się w mentalny kłębek. Czasem depresji nie widać. Chodzisz, pracujesz, spotykasz się z przyjaciółmi, rozmawiasz, uśmiechasz […]

MAM I JA – czyli przygoda z koroną

Podobno nie ma covida, podobno to koronościema i ogólnoświatowy spiseG mający na celu.. właściwie tak naprawdę nie wiem co. Depopulację i kontrolę społeczeństwa przy pomocy czipów w szczepionkach, chyba. Iście złowieszczy plandemiczny plan godny samego wielkiego Eliminatora.  Zachorowałam. Najpierw pojawiła się gorączka. Trzymała, nie chciała puścić i rosła skubana wyciągając po mnie zakrzywione szpony. Rosło też […]

DZIECI GORSZEGO BOGA

Ostatnio było żartobliwie i całkowicie niepoważnie. Dzisiaj będzie bardzo poważnie, a nawet ostro. Słyszeliście, że ostatnio do sejmu trafił projekt ustawy o zakazie aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu? Pan Adrian i pani Broszka, o Nadprezesie nie wspominając, już dawno wypowiedzieli się na ten temat, popierając projekt, bo „chronić należy każde życie”. Zatem obawiam […]

Pacjencie, lecz się sam!

Napisałam poprzednio post na temat SORu i jakże niesprawiedliwej bardzo często oceny jakiej poddawana jest ta instytucja. Że lekarz, pielęgniarka, czy ratownik, też człowiek, że jeśli nie zajmuje się w tej chwili pacjentem to pewnie nie może. Że jeśli leku ratownik nie poda na pacjenta widzimisię, to nie dlatego, że w …nosie ma pacjenta, tylko […]