To ma być czas dobroci? W tym i dla mnie? No chyba nie..
To są święta, ja się pytam?? …Po weterynarzach ze mną jeżdżą, brzuszek golą, jakimś zimnym żelem fuuj paćkają i chyba gapią się (???!!!) co ja tam mam
W ŚRODKU na takim małym telewizorku. Zero prywatności, kompletne zero.
I jeszcze trzymają człowie.. znaczy psa, czyli mnie i każą leżeć i się nie trząść. Jak tu się nie trząść, mówię, jak takie paskudne rzeczy ze mną robią?! Jeszcze gadają, że wątroba im się nie podoba! Moja wątroba, czy nie moja – pytam?! Moja. To niech się od niej odszczekną. Oprafcy, swoją sobie obejrzyjcie, ciekawam, czy ładna. A potem, jakby mało im było, to jeszcze w łapkę mi się krwiopijcy wkłuli, no to na złość im krwi nie chciałam dać. Ten mój pan doktor oprafca mówi: No Topcia, dawaj jeszcze trochę do probówki. A ja NIE. Naczynka zacisnęłam siłą woli, namęczyłam się, ale sukces był oni też się namęczyli, bo ledwo ledwo kapało. A co.
Ale i tak mi zabrali tę krew, popastwili się nad nią, mówią na to “badania”. No nie chcę widzieć nawet co z biedaczką robili, bo gadają, że te badania “źle wyszły”. Nie wiem, gdzie wyszły, pewnie im uciekły i wcale się nie dziwię. Sami se takie zróbcie, zobaczymy co wam wyjdzie i jak szybko ucieknie.
A Pańcia im jeszcze pomagała, sama osobiście mnie tam do tego oprafczego lokalu zaprowadziła i jeszcze trzymała, choć nie powiem głaskała i mówiła do mnie. I to mają być święta? Co to za święta ja pytam? Pół smaczka od Pańci spod prezentowej choinki nie przyjmę. Choćby nawet i osiem gwiazdek zaświeciło.
..No masz rację Topciu. Do kitu te święta… : (
***** *** ***** *** ***** *** ***** *** ***** ***
Zdrowia Wam życzę kochani w tym świątecznym, lecz trudnym czasie.
I mojej narratorce – Topci – też bardzo, bardzo.
No nie ma wyjścia, Topcia musi za te męki podwójne prezenty pod choinką znaleźć, koniecznie 🤗
Zdrowia i spokoju w te święta życzę.
No, ba! Szkoda, że jest na diecie. ; )
Dziękuję, Tobie również, choć już poświątecznie.
No tak się pastwić nad biedaczka przed świętami? Nieładnie!
Wszystkiego dobrego i zdrowego, prezentów moc!
Pastwiły się paskudne człowieki, pastwiły. 😉
Tobie również Jotko choć już poświątecznie spokojności i zdrowia.