Z sercem na łapie.

Początek Pojawiła się w moim życiu nieplanowo, jakoś tak niespodziewanie. Po śmierci poprzedniej suni, która była z nami przez 14 lat. Która u nas dorastała, na którą patrzyłam jak się powoli starzeje i która umarła na moich rękach… Jak wielu innych, po śmierci swojej Przyjaciółki nie chciałam kolejnego psa. I tak jak wielu innych – tej […]