W cieniu krzyża

Post napisany całkowicie nieplanowo, na biegu, zatem wybaczcie ewentualne niedociągnięcia. Pracuję sobie spokojnie nad artykułem feministycznym do Manifówki i do bloga, a tu nagle wyrasta niespodzianie taki kwiatek. Jeden z tych śmierdzących. Właśnie się dowiedziałam… bo nie oglądam od kilku lat.Będzie chaotycznie, ciut niechlujnie i ostro. Komu z Instytucją Episkopatu (nie z wiarą!) po drodze – […]