PATRIOTYZM NASZ LECHICKI

Nie mogłam, nie potrafiłam usiedzieć w domu, choć nawet przy komputerze miałam problem. Mimo bolącego kręgosłupa, mimo zaleceń lekarskich o odpoczynku, musiałam, po prostu musiałam wyprowadzić tę nieszczęsną świeczkę na spacer.  W tych gorących lipcowych dniach wychodziło „na spacer”, jak to pan Błaszczak określił, tysiące, dziesiątki, setki nawet tysięcy ludzi. W Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu… […]