Jeden z fanpage historycznych na facebooku dodał niedawno krótki post o rocznicy Kristallnacht (Nocy Kryształowej). Dla przypomnienia: 9.11.1938 roku w Niemczech w wyniku pogromu zamordowano 91 Żydów, spalono 171 synagog, splądrowano 7500 sklepów, a 26 tysięcy Żydów wywieziono do obozów koncentracyjnych.
Reakcje które pojawiły się niemal natychmiast po dodaniu posta, czyli tzw. emotki przeraziły mnie. 5 roześmianych buziek i 6 serduszek. Bo to przecież super i śmieszne, że z tymi wstrętnymi Żydami, którzy niszczą naszą Ojczyznę zrobiono porządek. Nie wytrzymałam, i choć zazwyczaj nie używam w przestrzeni publicznej w postach i komentarzach słów obraźliwych, napomknęłam, zgodnie z prawdą, coś w stylu, że tylko idioci dają jako reakcję na taki post uśmiechnięte buźki i serduszka.
No i zaczęła się dyskusja przypominająca grę z gołębiem w szachy.
Reasumując – zostałam m.in. nazwana Żydówką (gdybym nią była, to żadne to dla mnie wyzwisko, dla osoby piszącej o wyjeździe do swoich w Izraelu zapewne tak ;)), hipiską (nie ten rocznik ;)), i “faszystką lewicy” (cokolwiek to znaczy)… ponieważ nie podobał mi się śmiech z ludzkiej tragedii. Ba, panowie patridioci nie pojmują, że śmianie się z Nocy Kryształowej, która przypominam nieuświadomionym była preludium Holokaustu, świadczy nie tylko o braku empatii, ale również o całkowitym braku zrozumienia łańcucha przyczynowo skutkowego, który jest podstawą do pojęcia dalszych wydarzeń historycznych …w tym w końcu i tego “44” który tak często lubią “pamiętać”.
Pisałam już tu kiedyś o tym, że wychowano mnie w patriotycznym duchu, pisałam o dziadkach walczących podczas Wielkiej Wojny, Wojny 20 roku, II wojny światowej.
Ten Duch Patriotyczny skrzeczy teraz szyderczo siedząc wysoko na czubku biało czerwonej flagi i patrząc z niesmakiem na ten obecny pseudopatriotyzm, dla którego tylko z racji pochodzenia, koloru skóry, czy orientacji które są zupełnie niezależne od nas – jest się tym lepszym, tym szlachetnym i nieskazitelnym …lub najgorszą zarazą.
Historia zatacza koło chichocząc pod nosem. Tak mało trzeba, by jakiś ogół znowu uwierzył, że o tym kto ma prawo do życia, wolności, samostanowienia, a kto praw żadnych nie ma decydować mają jakieś zwyczajne różnice między nami. Które są i być powinny, bo całe szczęście nie jesteśmy klonami, choć ponoć powstaliśmy z jednej gliny na obraz i podobieństwo.. I te różnice postrzegać można jako różnorodność, ale i jako powód, pretekst do prześladowania. Jacyś nad i pod – ludzie, sort lepszy i gorszy, tęczowa zaraza i biała siła…
Czy to jest patriotyzm? Wiara, że Polska Winkelriedem narodów, a wszyscy Polacy od stali szlachetniejsi? Czy o tym jakim jestem człowiekiem i czy mam prawo do tego by żyć decydować ma przypadek GDZIE się urodziłam, i czy z zupy genowej u zarania płodowego istnienia wyłowiłam te najlepsze, heh “prawidłowe” kawałki?
Czy patriotyzmem jest maszerowanie z rasistowskimi, nienawistnymi hasłami na ustach? Odpalanie petard? Wrzaski, rzucane w policję kamienie i butelki? Czy dziesięciolatka w biało-czerwonym wianku na głowie, wykrzykująca groźby o wieszaniu ludzi, przy wtórze oklasków i śmiechu dorosłych jest wychowywana w duchu patriotyzmu? Przerażające jest, że dla wielu – owszem.
Dla mnie obecnie, w czasach pokoju, patriotyzm to praca dla dobra kraju, płacenie podatków, dbałość o środowisko, pomoc najbardziej potrzebującym…
I myślę, że moi przodkowie zgodziliby się ze mną. A Wy, co o tym myślicie?
- P. S. Niestety autorzy zarówno zdjęcia z Marszu Niepodległości jak i grafiki umieszczonych przeze mnie celem ilustracji posta są mi nieznani. Jeśli ktokolwiek wie kim są ich autorzy, proszę o podpowiedź – oznaczę.
To, że rozwija się ruch narodowców, widać gołym okiem, a hołubiony, stanie się niebezpieczny, Ale ma zgodę nas wszystkich. Jeśli ktoś protestuje, to najwyżej garstka, a dziennikarze i media niewiele piszą, sądy nie widzą nic złego w faszystowskich hasłach, reszcie wszystko jedno. No, to podnoszą głowy, a my patrzymy…
Serdecznie pozdrawiam
Niestety tak, Ultro. Przyzwolenie ogółu, przyzwolenie (nadal) rządzących, brak realnych konsekwencji..
Pozdrawiam serdecznie.
Myślę dokładnie tak samo, nawet napisałam podobny komentarz u kogoś, kto odpowiedział, ze przecież tradycja, że patriota nie powinien interesować sie globalnie światem, ochroną środowiska, bo bliższa ciału koszula, bo tylko pod tym krzyżem itd.
Bezsilność aż łzy wyciska…
Najgorsza jest ta bezsilność..
Pani nie jest żydówką a ja jestem więc czy mam prawo się wypowiedzieć ? Długi wpis nie ma sensu . Skrócę go do minimum. :”Śmierć wrogom ojczyzny”- “Polakiem jest ten, który ma Polskę w sercu”- Podejrzewam ,że znam Pani reakcję ale może się mylę…kto wie…Pozdrawiam serdecznie i sugeruję weryfikację głoszących hasła. W 68 i w wielu takich przypadkach to aniołki pokoju, czerwone pająki rozpętywały antysemickie wojny .Podobnie jak teraz. Kolory tylko wyblakły i tęczowe się może nawet porobiły.
Tęcza jest piękna. I niezaraźliwa, wbrew temu co twierdzi pewien arcy..drań z Krakowa.
Gdybyśmy sięgnęli do średniego i późnego PRL, to wyraźnie widać, że każda opozycja może osiągnąć sukces, gdy sprytnie zakamufluje swoje żądania. We wszystkich protestach aż do 1980 r. opozycja podnosiła kwestię warunków socjalnych (płace, ceny), a potajemnie spiskowano jak komuchom odebrać władzę. Aby to osiągnąć podpisano nawet porozumienie uznające władzę ZSRR.
Niedaleko pada jabłko od jabłoni, więc i dzisiejsi patrioci mają w d… Ojczyznę, chodzi im tylko o kasiorę i władzę. Czy można się im dziwić? Przecież tak ich wychowaliśmy. 😉
Nie geralizowałabym ogółu tej wychowywanej młodzieży 😉 Jest naprawdę wielu młodych, którzy wręcz stanowią przeciwieństwo wyżej wymienionych.
Na szczęście.
Przerażające jest to co dzieje się TU i TERAZ…
/Parrafrazo – w piątek 15go listopada wysłałam Ci ksiązkę/
Właśnie przeczytałam maila. Dziękuję i czekam z niecierpliwością na przesyłkę 🙂
Powtórzę za Stokrotką “Przerażające jest to co dzieje się TU i TERAZ…” a wszystko wskazuje na to, że będzie gorzej.
Tego się też obawiam. :/