SEN NOCY LETNIEJ czyli… W drogę! Na San Escobar!
Zima ciągnie się jak guma do żucia pozbawiona smaku. Niby jest śnieg, ale za słońcem mi tęskno i wszechobecna szara biel nuży swoją jednostajnością. Kaloryfery szumią, usilnie próbując ogrzać wyziębione m3, słupek w termometrze krzywi się niemiłosiernie, zmuszony do zejścia w rejony dawno przez niego zapomniane. Mróz. „Szaro, smutno i zima…” I tylko w kącie […]