Święta za pasem, a tu taaki prezent pod narodową choinkę. Można powiedzieć, że owinięty biało czerwoną wstążeczką.
Duda zawetował Lex Czarnek.
Z jakichkolwiek powodów to zrobił.. i tak cieszy. Choć “prezydentem wszystkich Polaków” nigdy dla mnie nie będzie.
W komentarzach pod postem na fanpage tvpinfo wrze. Wyborcy w rozkroku. Duda jedno, Nowogrodzka drugie.. Co robić.. co robić? Jedni z konsternacją milczą, dla drugich nagle z ulubionego prezydenta stał się Anżej “prezydentem opozycji” (to najłagodniej) “obcej agentury”, prezydentem “bez jaj” etc. Są też wypominki i żale, że głosowało się i wspierało tego “dwulicowego nieudacznika, który uległ lewakom”.. a miał być przecież “prezydentem Polaków, którzy go wybrali”…
Taki spory szumek zapewne częściowo moim zdaniem sztucznie odgórnie napędzany.
Ja się naprawdę cieszę, że lex Czarnek poleciało prostym łukiem do kosza. Tylko tak się rozmarzyłam, żeby w uzasadnieniu veta Anżej, zamiast mówić o tym, że ustawa “nie zapewnia [społecznego] spokoju” powiedział wprost, że jest szkodliwa, że cofa polską edukację jeszcze głębiej w.. że minister Czarnek to rasista, homofob i katolicki indoktrynator, który nie powinien być ministrem ani edukacji, ani czegokolwiek innego… Eh.. no tak, rozmarzyłam się..
Ciekawie się tak w ogóle dzieje od wczoraj.
Po pierwsze pana Karczewskiego napadły podczas zakupów (jak pisze): “bojówki Tuska” Został ponoć popchnięty i zwyzywany.. Nie jestem za tym, by kogokolwiek popychać i wyzywać, nawet tego pana, ale te “bojówki” to był jeden człowiek. Normalnie “Gwardia Dumbledore’a”, a może nawet Zakon Feniksa.
No i po drugie, dużo moim zdaniem, niż rzekome “bojówki”, ciekawsze – jak donosi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wczoraj “w pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem Komendanta Głównego Policji w Komendzie Głównej Policji, eksplodował jeden z prezentów, które komendant otrzymał podczas swojej roboczej wizyty na Ukrainie.”
Czyli granatnik. Tak, granatnik.
Granatnik eksplodował “w pomieszczeniu niejawnym, w którym znajdują się urządzenia związane z zapewnieniem ochrony obiektów KGP”.
Natomiast jak pisze Onet, nieoficjalne info z kilku niezależnych źródeł podaje, że “sam Jarosław Szymczyk, komendant główny policji, miał odpalić granatnik w swoim gabinecie. Nie spodziewał się, że broń jest załadowana”…
..Tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi.
Bojówki Tuska w postaci 1 podchmielonego i niezadowolonego z rządów PiS człowieka? Ten to ma bujną wyobraźnię 🤣🤣🤣
A co powiesz o zabawach komendanta Szewczyka z granatnikiem? Generalnie to fajne te prezenty dostaje i to załadowane. I co robił rzeczony granatnik “w w pomieszczeniu niejawnym” z urządzeniami “ochrony obiektów KGP”. Może do ochrony przed “bojówkami Tuska” miał służyć.. 😎
Nasuwa się jedno sławne pytanie: Czy leci z nami pilot?
Kabarety zbankrutują wobec takich newsów!
To prawda Jotko..