PRZED CISZĄ
Spacer, z konieczności wzdłuż ulicy w centrum miasta. Zatrzymała się moja psica na chwilę na trawniku przy ulicy, bo zachciało jej się wykonać grubszą czynność fizjologiczną. Stałam zatem tak sobie dłuższą chwilę i wzrok mój błądzący bezmyślnie po okolicy, znieruchomiał nagle, wyostrzył się… No nie, jakiś facet dwa metry ode mnie odwróciwszy się jedynie tyłem […]