Tym, którzy odeszli w cień drzew…

Co roku przybywa miejsc w cieniu drzew, co roku ktoś z bliskich, znajomych, czy tylko nam znanych – odchodzi. Wraz z liczbą naszych lat przybywa grobów na których zapalamy znicze. Odchodzą nasi dziadkowie, rodzice, krewni, przyjaciele… Ludzie wśród których dorastaliśmy i ci znani nam jedynie z ekranu, gazet, książek, ale również w jakiś sposób bliscy,  bo również obecni w naszym życiu. Odchodząc zabierają ze sobą cząstkę nas samych. Zostaje pamięć…

znicz

 

 

Pamięć nareszcie ma, czego szukała.

Znalazła mi się matka, ujrzał mi się ojciec.

Wyśniłam dla nich stół, dwa krzesła. Siedli.

Byli mi znowu swoi i znowu żyli.

Dwoma lampami twarzy o szarej godzinie

Błyśli jak Rembrandtowi…

/Wisława Szymborska/

 

Pamiętajmy…

I spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.

 

 

 


13 comments on “Tym, którzy odeszli w cień drzew…

  1. Pięknie to skomponowałaś, jak epitafium.
    To prawda, śpieszmy się i okazujmy to na każdym kroku, bo gdy zechcemy dać upust skrywanym uczuciom, może być za późno…

  2. Bardzo mądry wpis. Tak często w zabieganiu zapominamy o tym co w życiu jest najważniejsze – o osobach nam bliskim. Eh…Aż jest za późno, a my żałujemy niewypowiedzianych słów i tęsknimy…Pozdrawiam

  3. Zgadzam się z pozostałymi bardzo pięknie ujęłaś tą smutną prawdę o śmierci. Często jest tak, że w tym całym zabieganiu, nie mamy czasu na czuły gest, na dobre słowo, na dobry uczynek. Ciągle się tłumaczymy, że jeszcze tylko to i tamto i już na pewno poświęcimy więcej czasu bliskim, znajomym, aż tu nagle przychodzi moment, chwila, ta chwila, która tak biegnie i już nie ma potrzeby na tą bliskość, której tak bardzo nam brakowało, a na którą nie mogliśmy wykrzesać z siebie ani minuty. Czasu niestety się nie cofnie, ale możemy zachować w naszej pamięci te osoby, które w jakiś sposób zaistniały w naszym życiu, odwiedzić na cmentarzu, zapalić znicza, nie tylko ten jeden jedyny raz w roku. Ot tak niewiele, a może mieć wielkie znaczenie gdzieś tam w czyśćcu.

    Pozdrawiam ciepło 🙂

  4. Ci, którzy urodzili się, muszą odejść. Żywi odsuwają tę myśl, choć od nich zależy, czy bliscy będą dobrze wspominali i ciepło myśleli pochyleni nad grobami najbliższych.
    Zasyłam serdeczności.

Skomentuj ~jotka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *